
Renata Kowalska

Sławomir Miotk

Monika Szymikowska

Paweł Pochyluk

Ireneusz Damps

Paweł Wartak

Renata kowalska
Prezes fundacji i człowiek z pasją. Miłośniczka natury, zdrowego jedzenia i ekologii, z zamiłowania hodowca ptaków. Wyznaje zasadę, że pomaga się zawsze z potrzeby serca, zatem nikogo nie zostawi bez pomocy i wsparcia. Swojej fundacji „Lubię to” wyznaczyła ambitne cele: propagowanie zdrowej żywności, szeroko pojętą ekologię, wspieranie regionalnych firm. Praca fundacji „Lubię to” ma charakter zorganizowany i obejmuje wiele spraw związanych z bieżącą działalnością. Dzięki fundacji można więcej i lepiej!

Sławomir Miotk
Szef Sławomir specjalizuje się w daniach kuchni regionalnej. Tworzy z pasją od dzieciństwa dania, wykorzystując nowoczesne techniki kulinarne. Dzięki temu, znane potrawy odkryją swoje nowe oblicze! Kultywując tradycję, Szef Sławomir od ponad 25 lat pracy cały czas wprowadza nowatorskie techniki przygotowywania dań i tworzy ciekawe i odważne zestawienia. Jest członkiem komisji egzaminacyjnej w zawodzie kucharz w Pomorskiej Izbie Rzemiśliczej oraz Członkiem Stowarzyszenia Kucharzy Polskich.

Ireneusz Damps
Pełniący funkcję fundraisera. Doświadczenie zawodowe zawsze związane ze sprzedażą oraz marketingiem. Przedsiębiorca z wieloletnim stażem. Prowadził własne sklepy spożywcze, chemiczne oraz gabinet odnowy biologicznej. Współpraca z firmą UCS pozwoliła na rozwinięcie umiejętności pracy z ludźmi, w której prowadził szkolenia motywacyjne. Dziś pełni funkcję redaktora naczelnego w magazynie Gastronom Wybrzeża. Kocha przyrodę, ptaki, dobrą książkę oraz chętnie pomaga innym. Sympatyk naturoterapii i filozofii człowieka.

Paweł Wartak
Paweł jest młodym człowiekiem. Ponad rok temu uległ wypadkowi i zerwał rdzeń kręgowy. Jego świat się zawalił. Porusza się na wózku inwalidzkim. Dzięki wsparciu wielu życzliwych osób wciąż odbywa rehabilitację, która przynosi efekty. Dzielnie walczy ze swoimi ograniczeniami. Paweł jest coraz bardziej sprawny i samodzielny. Niestety, chłopak mieszka z mamą na trzecim piętrze w bloku i o codziennych wyjściach z domu nie może nawet myśleć. A mógłby się usamodzielnić, a nawet robić zakupy i spotykać się ze znajomymi.